1914 - 1918 Wielka Wojna...
W lipcu 1914 roku rozpoczela
sie Wielka Wojna... 106 lat temu zapewne na terenach dawnej Polski bylo piekne, upalne
lato... Dwor siemianicki tetnil letnim zyciem...
W tym czasie na swiecie byla juz najstarsza corka Piotra - Gabriela
- miala lat 3 oraz 10 - miesieczny syn Waclaw, kolejna - Marysia miala
sie urodzic w listopadzie... Agnieszka byla w piatym miesiacu ciazy... ,
gdy Piotr zostal wcielony do Armii Pruskiej...
(zrodlo: https://des.genealogy.net/eingabe-verlustlisten/search/index)
Wielu siemianickich mlodych mezczyzn podzielilo los mojego pradziadka...
W najgorszej sytuacji znajdowali sie piechurzy...
Wlasnie w takiej jednostce sluzyl moj pradziadek Piotr Wisniewski... - byl to 67 Pulk Piechoty.
Analizujac dokumenty na niemieckich stronach natrafilam na liste
zolnierzy pruskich, gdzie rowniez jest wskazany nasz Piotr Wisniewski.
Jego nazwisko w pierwszej wersji zostalo zapisane jako "Wischnewski" - w niemiecko-brzmiacej formie, po czym dokonano zmiany na
"Wisniewski":
(zrodlo: https://des.genealogy.net/eingabe-verlustlisten/search/index)
Z powyzszego dokumentu mozemy sie dowiedziec, ze Piotr Wisniewski zostal lekko ranny. Mial zdeformowana dlon - amputowano jemu
palec, poczatkowo mial zostac pozbawiony calej dloni... Deformacja ta
jest widoczna na rodzinnym zdjeciu:
(zrodlo: Archiwum rodzinne)
Aniela (wnuczka Piotra) przekazujac wspomnienia swojej mamy - Zofii powiedziala, ze Piotr walczyl w jednej z najciezszych bitew Wielkiej Wojny... - pod Verdun.
"Bitwa pod Verdun – jedna z bitew
I wojny światowej, toczona od 21 lutego do grudnia 1916 roku w okolicy miejscowości
Verdun we
Francji[1].
W zamierzeniu dowództwa niemieckiego walki te miały spowodować
wykrwawienie się armii francuskiej; po serii ataków i kontrataków, w
których obie strony poniosły ciężkie straty (
Niemcy – 338 tysięcy żołnierzy,
Francja
– 348 tysięcy). Verdun pozostało w rękach Francuzów; walki te przeszły
do historii jako „piekło Verdun” lub „młyn verdeński”, ponieważ obie
strony dziesiątkowały się wzajemnie, zaś niektóre z epizodów, np. obrona
fortu de Vaux, stały się symbolem żołnierskiego męstwa"
(zrodlo: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Verdun)
Tylko z samych Siemianic az 161 mezczyzn zostalo wcielonych do Armii Pruskiej, dla zainteresowanych podaje link, gdzie poprzez wpisanie Siemianic w czesci "Ort" pojawiaja sie nazwiska wszystkich walczacych:
Widnieja tam znane nam z cienia palacowego nazwiska: Nawrot, Trzesicki, Poprawa, Blaszczyk, Stein...
Z najblizszego otoczenia Piotra - kregu rodzinnego i sasiedzkiego do pruskiej Armii zostali wcieleni, miedzy innymi:
jego przyrodni brat Lukasz Blaszczyk:
(zrodlo: https://des.genealogy.net/eingabe-verlustlisten/search/index)
brat jego zony - Jozef Stein:
(zrodlo: https://des.genealogy.net/eingabe-verlustlisten/search/index)
Jan Poprawa (pozniejszy nocny stroz i wybawca malej Zosi):
(zrodlo: https://des.genealogy.net/eingabe-verlustlisten/search/index)
Jan Poprawa sluzyl w 37 Rezerwowym Pulku Piechoty, byl starszym szeregowym, odniosl obrazenia - byl lekko ranny. Jak wspomina prawnuk Jana Poprawy - Marek Poprawa - legenda rodzinna niesie,
iz zostal on przysypany w okopie. Z tytulu odniesionych ran otrzymal Krzyz Zelazny.
(zrodlo: Jan Poprawa w szpitalu w Berlinie, pierwszy rzad od gory, drugi od lewej - obok pielegniarki, Archiwum rodzinne Marka Poprawy)
Dla chetnych, ktorym jezyk niemiecki obcy nie jest, polecam informacje podane w nizej wskazanym odnosniku:
oraz w obszernej publikacji z 1933 roku (liczacej 500 stron):
Powroty z Wielkiej Wojny do domow rodzinnych musialy wnosic wiele radosci w zycie poszczegolnych rodzin z palacowego cienia. Wszyscy wyczekiwali optymistycznych wiadomosci
o swoich najblizszych...
Rok 1918
Walczacy w Wielkiej Wojnie mieszkancy Siemianic wracali w roznych ramach czasowych... Moj pradziadek z uwagi na rany, jakich doznal podczas walk otrzymywal rente pruska.
W listopadzie 1917 roku urodzila sie kolejna corka Panstwa Wisniewskich - Kazimiera.
W dworze rezydowal juz Aleksander Szembek (syn Piotra i Marii z Fredrow). Ozenil sie pod koniec 1918 roku z Jadwiga Sapiezanka. Wowczas Maria Szembek przeniosla sie do dworku w Wesolej:
(zrodlo: Dwor w Wesolej, Archiwum rodzinne)
Sytuacja polityczna na terenach dawnych ziem polskich byla trudna, aczkolwiek wsrod Polakow panowal entuzjastyczny optymizm..., ta Wielka Wojna musiala przyniesc Polsce Wolnosc...
W grudniu 1918 roku wybuchlo Powstanie Wielkopolskie...
"Powstanie wielkopolskie – powstanie polskich mieszkańców Prowincji Poznańskiej przeciwko Republice Weimarskiej, toczące się na przełomie lat 1918–1919. Polacy domagali się powrotu ziem pozostających pod zaborem pruskim w obrębie Prowincji Poznańskiej do Polski, umacniającej już w tym czasie niepodległość.
Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 w Poznaniu, w czasie wizyty powracającego do Polski Ignacego Jana Paderewskiego,
który w drodze do Warszawy przybył 26 grudnia do Poznania, owacyjnie
witany. Tego samego dnia Paderewski wygłosił przemówienie do swoich
rodaków licznie zgromadzonych przed hotelem Bazar[5]. Nazajutrz, 27 grudnia, swoją paradę wojskową na Świętym Marcinie
urządzili Niemcy – zrywano polskie i koalicyjne flagi, napadano na
polskie instytucje – doszło do zamieszek, w wyniku których wywiązała się
walka, podjęta następnie przez oddziały kierowane przez Polską Organizację Wojskową Zaboru Pruskiego[6][7].
Powstańcy w krótkim czasie opanowali całą Prowincję Poznańską z
wyjątkiem jej północnych (Bydgoszcz, Piła) i południowo-wschodnich
(Leszno, Rawicz) obrzeży. Powstanie zakończyło się 16 lutego 1919 roku rozejmem w Trewirze, który rozszerzał na front powstańczy zasady rozejmu w Compiègne z 11 listopada 1918 kończącego I wojnę światową".
(zrodlo: https://pl.wikipedia.org/wiki/Powstanie_wielkopolskie)
Calosc opisu polecam w odnosniku ponizej:
Pomimo faktu, ze nasz Piotr Wisniewski osobiscie nie bral udzialu w Powstaniu (zapewne z uwagi na powojenne okaleczenie), jednak... jak wspominala wnuczka Piotra - Aniela, mial swoj wklad w dzialania powstancze. Potajemnie ukrywal jednego z Powstancow w budynkach fornalskich. Pewnego dnia piecioletni wowczas syn Piotra - Waclaw dostrzegl, ze ojciec potajemnie przygotowuje dodatkowe porcje pozywienia, ktore zanosi do miejsca kryjowki. Maly Wacek podazyl za ojcem... Ten, gdy zauwazyl, ze syn widzial komu przekazuje pakunek z prowiantem, pokazal jemu gestem "palca na ustach", ze nie moze nic nikomu powiedziec...
W ten oto sposob maly Wacek utrzymywal te tajemnice az do... 1970 roku... Waclaw nigdy nie wrocil do Polski po II Wojnie Swiatowej, osiadl na stale we Francji - te jego historie odtworze w pozniejszych wpisach... Dopiero w 1970 roku pierwszy raz podzielil sie tym sekretem ze swoja siostra Zofia.
Wracamy do nowej, odradzajacej sie Polski... i sytuacji palacowej w Siemianicach...
cytujac fragment opracowania Grzegorza Wysockiego: "Aleksander Szembek brał udział w pracach międzynarodowej komisji,
która dokonywała ustalenia powojennej granicy polsko-niemieckiej.
Została ona utworzona na podstawie Traktatu Wersalskiego
i w jej skład
wchodzili przedstawiciele: Francji, Anglii, Włoch, Niemiec oraz Polski,
której reprezentantem był właśnie Aleksander Szembek. Był osobą kompetentną i dobrze postrzeganą przez Francję. Dobrze
zorientowany w panujących realiach narodowościowych i społecznych,
biegle władający językiem niemieckim i francuskim, określany w Paryżu
mianem ,,przyjaciela Francji” z doktoratem francuskiej uczelni, był
osobą ze wszech miar kompetentną i dobrze postrzeganą przez Francję –
sojusznika, na którym Polsce szczególnie zależało. Oto co na temat pracy
brata pisze Zofia: „Brat mój został naznaczony przedstawicielem Polski w
Komisji Ententy i Niemiec, mającej wyznaczyć granicę między niepodległą
Polską a Niemcami. Stanowisko odpowiedzialne i trudne. Zdawał sobie
sprawę, jak mi mówił, że może ściągnąć na siebie niezadowolenie i
zarzuty z różnych stron – ale kierował się tylko sumieniem”.
Nominację przyjął więc z dużym zatroskaniem, zdawał sobie bowiem
sprawę z odpowiedzialności, a obawiał się krytyki oraz oskarżeń.
Dodatkowym utrudnieniem dla polskiego negocjatora był fakt, że Anglicy i
Japończycy nie orientowali się zupełnie w położeniu Polaków. Nieraz
musiał dokonywać trudnych wyborów. Jak pisze Zofia "Kostów pozostał
wówczas przy Niemcach, choć utrata bliskiej stacji kolejowej była
utrudnieniem dla gospodarstwa, wolał jednak bronić ważniejszych z innych
względów punktów...". Ostatecznie oceniono, że działalność dr Aleksanda
hr Szembeka w komisji, była bardzo pozytywna. Wykazał duże zdolności
dyplomatyczne, dobrą znajomość mentalności ludzi zachodu oraz języków
zachodnich. Pozostawał w doskonałych stosunkach z przewodniczącym
komisji, francuskim generałem Josephem Dupontem. Jaki był wkład A.
Szembeka w zasięg i ostateczny kształt granicy Polski z Niemcami? Sprawa
ta pozostaje niewyjaśniona i wymaga podjęcia szczegółowych badań. Nie
mniej ocenia się, że dzięki jego zabiegom przesądzony został na rzecz
Polski los przeszło 80 miejscowości".
(zrodlo: http://www.wir.org.pl/aktualnosci/2018/2018_01_15_szembek/)
Polecam caly Artykul w celu blizszego poznania charakteru dzialalnosci Aleksandra - brata hrabianek Szembekowien:
Rowniez nasz Piotr byl aktywnym dzialaczem prac komisyjnych, o powyzszym fakcie swiadczy dokument, ktory posiadal:
(zrodlo: Archiwum rodzinne, oryginal dokumentu znajduje sie w posiadaniu wnuczki Piotra Wisniewskiego - Anieli, kopia - prawnuczki Sylwii).
Legitymacja, ktora poswiadczala, ze Piotr Wisniewski byl zatrudniony przez Miedzynarodowa Komisje do ustalenia granicy polsko-niemieckiej. Byl upowazniony do przekraczania granicy miedzy Niemcami a Polska, Wolnym Miastem Gdanskiem i terenem plebiscytowym Gorno-Slaskim po cywilnemu, w mundurze, pieszo, rowerem, koleja, powozem, samochodem, statkiem lub konno oraz posiadal prawo swobodnego przebywania w obrebie Niemiec i Polski, Wolnego Miasta Gdanska i terenu plebiscytowego Gornego Slaska. Zwolniony byl od oplat celnych i jako osoba wojskowa mial prawo noszenia broni".
Legitymacja podpisana jest przez przewodniczacego Delegacji polskiej oraz niemieckiej: Aleksandra Szembeka oraz Treutlera.
(zrodlo: Archiwum rodzinne, oryginal dokumentu znajduje sie w
posiadaniu wnuczki Piotra Wisniewskiego - Anieli, kopia - prawnuczki
Sylwii).
W tym momencie przenosimy sie do lat 20-tych ubieglego stulecia... W wolnej juz Polsce nasz Piotr Wisniewski pozostaje przy Aleksandrze Szembeku..., Aleksander pracuje w Ambasadzie w Paryzu, jednak wraca do Siemianic, dworem zarzadza Kwiecinski.
W 1923 roku przychodzi na swiat moja babcia - Janina Wawrzyniak z domu Wisniewska...
W kolejnej czesci przedstawie czas miedzywojnia..., co sie wydarzalo w zyciu rodziny Piotra, w dworze oraz ogolnej sytuacji Polski...
Zapraszam do lektury...
Ta piękna i zarazem burzliwa historia rodzinna, nigdy nie powinna zostać zapomniana....
OdpowiedzUsuń